"Przez Twe Święte Zmartwychwstanie
Żywioł wszelki budzisz, Panie.
Budzisz ze snu, żywot dajesz,
W wszelkim bycie zmartwychwstajesz.
Bądź pochwalon chwalbą pieśni...
Bądź pochwalon w gromie burz...
Duch się Twój niechaj cieleśni
Ponad groby żywot twórz.
Zostań z nami na dniu wszelkim
Zmartwychwstały Boże Lew.
Bądź pochwalon w bycie wszelkim,
Chwalbę Twoją głosi śpiew.
Biją dzwony, trąby grają,
Huczą gromy, wicher dmie...
Chwalbę Twoją dziś śpiewają
Zmartwychwstały Boży Lwie!
(Stanisław Wyspiański)
Cudowny ten wiersz. Cudowny. A życzenia Ci składałam:)
OdpowiedzUsuńTak, wszyscy sobie składaliśmy:) Ale bez tego wiersza moje blogi nie miały prawa istnienia:)
UsuńJak składałyśmy sobie życzenia, to nawet miałam cię poprosić o ten wiersz bo go pamiętam z wcześniejszych blogów;) Dla rodziców, oni lubią takie klimaty. I dasz wiarę, że W go miał zapisanego? Jeszcze ze szkoły, szok. A jak wcześniej go zamieszczałaś na blogach, to nic mi nie raczył powiedzieć:) Aaa, twierdzi, że dopiero niedawno w piwnicy swoich rodziców znalazł stary zeszyt:)
OdpowiedzUsuńWiesz... wzruszyłam się, serio... Pamiętam, że dyktowałam w niektórych klasach ten wiersz "na szóstkę dla chętnych" z nadzieją, że ktoś się nim zachwyci. O ile pamiętam. Twój mąż tę szóstkę dostał:) Ale, że ma ten wiersz do dziś i że lubią go Twoi rodzice - to jest bardzo miłe:)
Usuń