11 kwietnia 2022

16. Problem pierwszego świata (nie) rozwiązany:)

 Odzyskaliśmy Gustawa.
Czarna kawa mi nie smakuje (nie chodzi o gatunek).
Dziecku bardzo nie smakuje.
Mąż  mówi, że przesadzamy.
Latte mi smakuje bardzo.
Dziecku na "może być, ale bez szału".
A. smakuje bardzo.
Gustaw stoi na swoim miejscu.
My wracamy do kawiarki.

12 komentarzy:

  1. Nie wierzę! I piszę to bardzo poważnie.
    K

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz:) Ekspres stoi od poniedziałku i wygląda. My pijemy kawę z kawiarki. Jeszcze się w młynek mechaniczny ceramiczny zaopatrzyłyśmy, żeby mieć świeżo zmieloną kawę;) Żaden ekspres nie przebije kawiarki, tylko trzeba znać kilka tricków, jak się okazuje, wcale nieoczywistych:)

      Usuń
    2. Popadłam w stupor i trwam w nim. Kupiłam kawiarkę, przegotowuję kawę, ale ciagle szału nie ma. Może jednak trzeba było kupić stalową, nie z aluminium? A może to kwestia samej kawy?
      K

      Usuń
    3. Kawa na pewno ma jakiś wpływ, ale co do kawiarki wątpię. Bialetti to znana firma robiąca kawiarki, a ma w swojej ofercie i aluminiowe i stalowe. My wybrałyśmy stalową ze względu na design. Mnie się spodobała parę lat temu mała, Wiedźmie teraz duża. Tworzywo z jakiego jest wykonana kawiarka to chyba drugorzędna sprawa.

      Usuń
  2. Pisz tak dalej, K może przestanie dopominać się ekspresu na który nas póki co nie stać:) Kawiarke kupiłem żeby nie było xd.
    w

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta kawiarka rzuciła urok na Ciebie:) Toć nie ma, jak ekspres "na jeden guziczek":)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rok temu tak samo mówiłam:) Co prawda, może nam się trafił ekspres parzący przeciętną kawę (bo kawa sama w sobie dobra, nie przemysłowa, a raczej bardzo rzadko przemysłowa). Chociaż nie był tani, to się powinien bardziej starać:) Na razie kawiarka rządzi:)

      Usuń
  4. Ja nie ogarniam twojej miłości do kawy ale skoro juz piszę, to zapytam. Doradż mi jakąś dobrą rozpuszczalna, u nas od lat kupuje sie tylko jacobs gold ze złotą zakrętką, a mnie się już znudziła trochę i mi nie smakuje.
    Maya

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecnie nie mogę brać rozpuszczalnej do ust (miewam takie momenty, raz mogę, raz nie, raz kawę ziarnistą muszę pić z mleczkiem, raz muszę bez mleczka, raz muszę z cukrem, raz nie...) ale rok temu czasem pijałam. A. czasem zabiera w trasę kawę rozpuszczalną w kubku termicznym. Napiszę Ci kawy, które preferowałam ja, preferuje on, czasem pija Wiedźma, część z nich pijaliśmy wszyscy).
      Jacobs ale Krönung, z zieloną zakrętką;)
      Tchibo Exclusive z granatową zakrętką.
      Davidoff - wszystkie.
      Lavazza Prontissimo Intenso - tej nie piłam, ale A. sobie chwali. Kupuje w puszce, takiej brązowo-złotej.
      Lavazza Prontissimo Intensso
      Dallmayr Gold Kaffee - ta mi nie leżała, ale A. i Wiedźma bardzo ją lubią.
      Tylko wiesz, generalnie o gustach się nie dyskutuje;)

      Usuń
    2. Dzięki wielkie. Już poszukałam w necie i zamówiłam lavazza i davidoff.
      Maya

      Usuń
    3. Mam nadzieję, że Ci będą smakowały:)

      Usuń