10 stycznia 2025

76. Kolęda

 - Nie zjadł mnie ten stwór - oznajmił zadowolony ks. proboszcz wchodząc do salonu. - Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus - dodał.
A mnie się Bodo przypomniał i zamiast "na wieki wieków" wypaliłam:
- A kiedy ksiądz widział księdza wikarego?
- A po Mszy, przy śniadaniu.
- No właśnie. On już dziś zjadł jednego księdza.
Córa broniąca proboszcza przed zakusami Zeusa, weszła akurat w momencie, w którym tenże proboszcz płakał ze śmiechu.
- A ile on ma?
- Pół roku, zaraz będzie miał siedem miesięcy. On lubi ludzi, tylko okazuje to raczej inwazyjnie - objaśniła T.
- O, ja bym się z nim chętnie pobawił, tylko nie w szatach liturgicznych. Bardzo duży jest jak na pół roku. No to pomódlmy się...
Męża, niestety, nie było, nie przygotowałam koperty, pieniądze wsadziłam w... Pismo Św. i stamtąd wyjęłam. Brak mi słów na mnie samą. Ale ksiądz nie wydawał się zgorszony, pięknie podziękował i poszedł. A i co najważniejsze, poświęcił mi obrączkę. Kiedy brałam ślub, miałam rozmiar dziewięć. Później musiałam zmniejszyć do siódemki. Później poszerzyć do jedenastki, później do trzynastki, później znowu powrócić do dziewiątki. Teraz, kiedy palce mi puchną bardziej, chciałam znowu mieć jedenastkę, ale jubiler powiedział, że on już tu niczego nie zrobi. Kupiłam więc sobie jedenastkę i poprosiłam księdza, żeby mi ją poświęcił. Zrobił to z nieukrywaną radością.
(Czemu oboje sobie nie kupiliśmy obrączek? Bo mężowi jego wrosła w palec. Nie da się jej zdjąć. I on chyba nie chce jej zdjąć).
Taki był mój pierwszy osobisty kontakt z nowym proboszczem. Jako koleżanka z oaz poprzedniego proboszcza zawsze będę żałowała, że go już nie ma. (W parafii ofkors)
Ale nowy proboszcz wydaje się sympatyczny. 
Powiedział, że ubierze się w najgorszy dres i przyjdzie pobawić z Zeusem. Z tym, że jeśli Zeus naprawdę zjadł wikarego, to może nie mieć czasu.
Pochwalił też wystrój salonu. Sama nim jestem teraz zachwycona, stare kanapy pojechały na działkę i teraz jest pięknie. (Nie wszystkim się musi podobać, ale ja nie mogę się wynieść z salonu, wszystkie kawki, herbatki, modlitwy... salon.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz